Bateau Creative & Media House to Agencja z pasją do nieszablonowego projektowania i tworzenia efektywnego komunikatu marketingowego. Stanowimy fuzję doświadczenia i młodej myśli kreatywnej, trafnie odpowiadając na potrzeby dynamicznie zmieniającego się otoczenia.
To, co nas wyróżnia to umiejętność czytania marek, definiowania ich potrzeb i osiągania jak najlepszych rezultatów kreowanych kampanii. Budujemy zaangażowanie odbiorcy, co czyni nasze projekty wyróżniającymi i efektywnymi.
Pracujemy zespołowo – zawsze w dobrym stylu. Podążamy wartkim nurtem. Od strategii, identyfikacji wizualnej i werbalnej poprzez grafikę, animację, video, aż po precyzyjnie zaprojektowane doświadczenie konsumenta komunikatu. Na naszym pokładzie kreowane są silne marki, które podążają za trendami. A często potrafią je nawet wyznaczać.
agencja
studio
media
Kapitanem Agencji jest Ania Heimberger, która wzbogaca kompetencje załogi o wyróżniające się podejście biznesowe i znajomość potrzeb marketerów. Swoje bogate, ponad dwudziestoletnie doświadczenie zdobywała jako szefowa marketingu superbrandów takich jak InPost, Komfort, Rama, Violife, czy Makro. Jej know–how połączone ze światowej klasy projektowaniem i niepowtarzalną komunikacją pozwala nam kreować koncepcje skutkujące długotrwałą więzią z konsumentem, klientem, odbiorcą.
Ania Heimberger
Co-founder
Od pleografu do virala
Czy wiecie, że gdyby Polak – Kazimierz Prószyński – był nieco mniejszym perfekcjonistą, to dziś być może nie chodzilibyśmy do kina, tylko do pleo? Jego wyjątkowy wynalazek – pleograf – powstał wcześniej, niż kinematograf braci Lumière, ale to oni opatentowali swoje urządzenie jako pierwsi.
Nigdy nie jest za późno na strategię
Podobno Ludwik XIV powiedział: „Państwo to ja!”. Nie ma na to żadnych papierów, acz Król Słońce miał podstawy, by czuć się osobiście odpowiedzialny za brand „Francja” – w końcu wstąpił na tron jako niespełna pięciolatek, a potem na nim siedział przez 72 (słownie: siedemdziesiąt dwa) lata.
Status związku: to skomplikowane, ale opłacalne
Wszyscy siedzą na socjalach. Taka prawda. Siedzą, zamiast uczciwie wziąć się do roboty. Niektórym to się nawet na tych socjalach udaje nieźle obłowić. Co za czasy!
Romeo, nie porzucaj nazwy!
Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,/ Pod inną nazwą równie by pachniało;/ Tak i Romeo bez nazwy Romea/ Przecież by całą swą wartość zatrzymał*.
Z polecenia króla
Influenza, inaczej: Influenca. Za Słownikiem Języka Polskiego dawniej: grypa. Choroba zakaźna wywoływana przez wirusy, objawiająca się katarem, kaszlem, gorączką, bólem głowy i mięśni. Coś jakby Covid-19, tylko oswojona. Ale nic dobrego. Jak już chwyci, to nie dość, że człowieka wymęczy, to jeszcze człowiek innych zarazi.
Zdjęcia są ustawione, ale emocje prawdziwe
„Zdjęcie było ustawione, pocałunek był prawdziwy” – te słowa miała wypowiedzieć bohaterka fotografii „Pocałunek przed ratuszem” autorstwa Roberta Doisneau. Zdjęcie powstało w 1950 roku na zlecenie magazynu „Life”, ale znane stało się dopiero blisko 30 lat później, kiedy wydawca wykorzystał je na plakacie.
Poproszę jeden event
Wydarzenia specjalne i wyjątkowe:
spotkania, zebrania,
zgromadzenia, posiedzenia,
…
Co łączy Muchę, Warhola i Dalí z Twoją marką?
Kojarzycie Alfonsa Muchę? To taki gość, który na przełomie XIX i XX wieku malował kobiety w stylu Art Nouveau (znaczy: w anturażu witrażowym, otoczone arabeskami z kwiatów, owoców, liści i innych fantazyjnych zawijasów). Ze zmiennym powodzeniem – aż do czasu, kiedy otrzymał zamówienie na plakat spektaklu z udziałem Sary Bernhardt.
Copy that!
Obowiązek obowiązkiem jest – piosenka (reklama/strona/ulotka/aplikacja) musi posiadać tekst. Nie ma przeproś. Można sobie mówić o społeczeństwie obrazkowym, a prawda jest taka, że dobry tekst generuje dwa razy więcej konwersji niż atrakcyjny design. Strony ze słabym tekstem mają zdecydowanie wyższy współczynnik odrzuceń.
To nie tylko kurtka, samochód i napój
Bądźmy szczerzy – kto z nas kupuje kurtkę wyłącznie po to, żeby nie marznąć, napój, żeby zaspokoić pragnienie, a samochód tylko dlatego, żeby się sprawnie przemieszczać?
Więcej! Przecież my wcale nie kupujemy kurtki! Kupujemy szyk z wybiegów i glam z Instagrama.
Pajęcza sieć digital marketingu
Statystycznie Polak spędza w sieci około 51 godzin w tygodniu (czyli ponad dwie doby). Z tej puli 16 godzin poświęca pracy, a przez 35 oddaje się niezwiązanym z nią obowiązkom i przyjemnościom. Przez 4,5 godziny korzysta z serwisów VOD, prawie 3,5 godziny słucha muzyki. 7 godzin spędza w mediach społecznościowych, przez 6,5 godziny ogląda filmiki.
Co ma wspólnego kukurydza z reklamą?
Kuuukurydza gotowanaaa, ooorzeszki w karmeluuu! Myślisz: najgorzej. Lamentujesz: człowiek cały rok zasuwa jak mrówka, żeby sobie przez ten tydzień lub dwa spokojnie pobyć foką w słoneczku i morskiej bryzie, a tu mu ktoś znienacka sypie w uszy kukurydzą i orzeszkami w karmelu. Chociaż… w sumie… a jakby tak kolbę tej kukurydzy?
Kampania czyli gra o wszystko
Kampania i reklama co ma ze sobą wspólnego. Pomyślmy… poszukajmy definicji. Poświęciliśmy chwilę, aby pochylić się nad zabawnymi definicjami.